Strach, ból, złość, cierpienie, bezradność – ale także radość i szczęście. Te emocje w swoich kadrach uwiecznił Krzysztof Miller – polski fotoreporter przez wielu uznawany za klasyka fotografii wojennej. Album z jego zdjęciami, zatytułowany „Fotografie, które nie zmieniły świata”, zaprezentowano w Galerii BWA w Olsztynie. „To są znakomite kadry, mocne zdjęcia, w których widać ludzką wrażliwość” - podkreśla dyrektor Galerii, Małgorzata Bojarska-Waszczuk.
Krzysztof Miller zmarł tragicznie w 2016 roku. O jego dorobku i miłości do fotografii opowiadał w Olsztynie Wojciech Jagielski – dziennikarz, reporter, pisarz i wieloletni przyjaciel. „To było coś więcej niż tylko zawód, to był sposób życia. Ja tak samo pojmowałem dziennikarstwo, myśmy żyli jak dziennikarze, nie wybieraliśmy rzeczy lepszych i gorszych” - mówił podczas spotkania.
Krzysztof Miller dokumentował przebieg niemal wszystkich wojen ostatniego ćwierćwiecza. Fotografował konflikty w Afganistanie, Czeczenii, państwach afrykańskich, Gruzji, Bośni, Rumunii i Czechosłowacji. „Z całą pewnością widział na własne oczy i udokumentował najważniejsze wydarzenia z przełomu wieków, lata 90., początek lat dwutysięcznych, takich ludzi jak on jest niewielu na świecie” - podkreśla Wojciech Jagielski.
Promocji albumu towarzyszyła wystawa wybranych zdjęć Krzysztofa Millera dokumentujących między innymi konflikty w Ugandzie, Sudanie czy RPA.